Wyniki meczów Premier League w minioną niedzielę były oszałamiające. Piłka nożna wyniki tak wysokie pokazuje niezwykle rzadko, a co dopiero kiedy spotykają się same dobre drużyny. Najpierw Manchester City pokonał Tottenham Hotspur aż 5:1. Wspaniały debiut w The Citiziens zaliczył nowy zawodnik klubu- Samir Nasri, a aż cztery z pięciu bramek strzelił niesamowity Dzeko. To, że takie wyniki meczów to nie lada wyczyn podważył jeszcze tego samego dnia Manchester United wygrywając z Arsenalem Londyn jeszcze wyżej! Fenomenalna piłka nożna w wykonaniu Czerwonych Diabłów zapierała dech w piersiach. Podopieczni Arsene Wengera nie mogli odnaleźć się na boisku ani przez chwilę. Brak wcześniej wspomnianego Samira Nasriego, a także Cesca Fabregasa, który przeszedł w tym okienku transferowym do Barcelony okazał się dziurą nie do załatania. Wenger ciągle nie potrafi zastąpić swoich starych zawodników nowymi. Jedynie ofensywa Arsenalu jakoś się trzyma i nowy kapitan Robin van Persie robi co w swojej mocy, aby pociągnąć jakoś drużynę. Manchester strzelał jak szalony. Mimo kontuzji kilku podstawowych graczy był nie do zatrzymania. W pierwszej połowie po golach Danny'ego Welbecka, Ashley'a Young'a i Wayne'a Rooney'a i po obronionym przez de Geę karnym (strzelał van Persie) Arsenal był kompletnie zdezorientowany. Dopiero w 45 minucie Theo Walcott strzelił dla Kanonierów pierwszego gola. W drugiej połowie Czerwone Diabły szalały na boisku, nie dając defensywie Arsenalu szans na cokolwiek. Chwila po chwili strzelali Rooney, Nani, Park, znowu Rooney tym razem wykonując celny rzut karny i na koniec drugą bramkę w spotkaniu zaliczył Young. Drugą bramkę dla gości zdołał jednak strzelić van Persie, wykorzystując chwilę nieuwagi rywali. Piłka nożna wyniki, gdzie pada 8 bramek pokazuje na prawdę niesłychanie rzadko.